sobota, 18 lutego 2012

Śliczna Glam'n'Groom Christie & Keely

Dotarła do mnie nowa czarna ślicznotka już jakiś czas temu, ale czekałam na dobry moment na zdjątka ;)
Oto i ona (a raczej one):
Glam'n'Groom Christie & Keely 1999
headmold 1990 (asha)
body mold 1966 Indonesia (wmoldowane majtki w kolorze ciała)
Jestem przeszczęśliwa bo a)myślałam, że to jakiś nowszy model b)przyjechała w super stanie, oryginalnej fryzurze, nie ma tylko oryginalnych ciuchów ale niespecjalnie żałuję, bo jakoś mi nie pasowały do tej lalki



w takiej oto sukienczynie przyjechała, wygląda na Mattelowską
 


w uszach pseudo-diamentowe złote kolczyki
 
oczy szare (!), makijaż: grafitowe cienie+czerwona szminka (na zdjęciach aukcji myślałam, że odpryśnięta na górnej wardze, teraz widzę, że tak pomalowano-już myślę o powiększeniu ust...)
 
i pierścionek do kompletu z kolczykami:
 
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała jej przestylizować. W pierwszej kolejności out pójdą oryginalne kokardy - przymiarka do afro na 1 stronę i od razu lepiej:


A tu już w moim ciuszku, zarazem prezentacja mojej pierwszej próby jako krawcowa ;) Na razie jak Pocahontas (docelowo wszystkie AA mam zamiar ubrać po afrykańsku):


zbliżenie mojej ostatniej zdobyczy bo muszę się pochwalić tymi butkami!



Keely również ma swoje 5 min:




Obie panny nigdy nie były czesane. Chciałabym je odświeżyć, ma ktoś pomysł jak to zrobić bez szwanku dla fryzury?

Na koniec garść katalogowo-pudłowych foteczek:






Lately I've bought Glam'n'Groom Christie & Kelly from 1999.
Good condition of the doll surprised me, she seems to never been brushed. Although I'd like to refresh her so every advice how to not ruin the afro would be appreciated.
headmold 1990
bodymold 1966 Indonesia (with skin tone panties)
The clothes weren't original but I still think it's some Mattel.
She has grey eyes, graphite eyeshadow and red lipstick (oryginally not painted to the edge of lips).
I'm thinking about giving her a stronk make-over. At first oryginal bows will dissapear, maybe I'll enhance her lips and she will have some african clothes for sure.
For now she's got Pocahontas dress made by me and great shoes with fringes I've recently bought.

10 komentarzy:

  1. Super ! KOcham takie fryzury ;).A fajnie, że pokazałaś pieska z włosami po obu stronach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale zazdroszczę pieska! Szukam go i szukam, a znaleźć po rozsądnej cenie nie mogę...
    Lalki z tej serii są prześliczne, a Christie jest chyba najpiękniejsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna laleczka- ma śliczną buźkę. Bardzo mi się podoba. Kiedyś nie lubiłem AA, ale gdy trafiło do mnie parę sztuk egzemplarzy od razu się zakochałem.
    Bardzo udany strój indiański. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. jak się mówi...pan upodania sie do pupila ;D Fajnaa lalka. Bardzio lubie takie kłacze ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. mi się podobają te afro kuce :) a butki pochodzą od Baton Twirling Skipper z 1992 roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dziękuję! Bardzo mi przypadły do gustu, są fantastyczne. No i pasują na każdą stópkę :)

      Usuń
  6. Nie wiedziałam, że jest taki zarąbisty pies. Mam niższego blond spanielowatego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam :)
    Niesamowita jest Christie (piesu zresztą też :)). A jakie włosy ma i pani i jej pies. Tylko się zachwycać.
    Mogłabym też ich mieć.
    Botki z kwiatem też świetne.
    Moje gratulacje !!!
    Zapraszam również do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Swego czasu widziałam taką lalkę na rodzimym portalu aukcyjnym- ale się rozmyśliłam co do zakupu- bo mi szkoda, że jest opiekunką pieska a nie kota.

    OdpowiedzUsuń